poniedziałek, 28 października 2013

Rozdział 2

- Naprawdę, nie musisz tego robić - Jacob wyglądał na nieco rozgniewanego.
- Serio? Bo mi się zdaje, że ty jesteś akurat ostatnią osobą która może coś o tym wiedzieć - Diana przyspieszyła, ale chłopak dogonił ją bez najmniejszego trudu.
- Nie wydaje mi się. Naprawdę myślisz, że sprawia mi przyjemność gonienie cię po całym lesie?
- Całą noc planowałam tą ucieczkę - westchnęła teatralnie.
Spojrzał na nią ukradkiem. Czuła to. Naprawdę się o nią martwił. Miała wyrzuty sumienia co rzadko się jej zdarzało. 
- Sądzisz, że nie dałabym rady - wyszeptała na tyle głośno by mógł ją usłyszeć.
- Wcale tak nie sądzę - uśmiechnął się, najwyraźniej zadowolony, że złość trochę jej przeszła. Nienawidził się z nią kłócić. 
- To czemu znowu mnie złapałeś? - spojrzała na niego oskarżycielsko.
- Przypominam ci, że mógł cię załatwić wielki pająk.
Spuściła głowę. Miał rację. Mogła zginąć. Zamiast go przeprosić tylko się na nim wyżywa. To nie zmieniało jednak faktu, że w domu będzie miała przez niego niezłe piekło. 
Przez resztę drogi nie odzywali się już w ogóle. Gdy wjechali do małej wioski niedaleko zamku, dziewczyna ze smutkiem spostrzegła, że wiadomość o jej ucieczce musiała dojść aż tutaj. Elfy posyłały jej rozczarowane spojrzenia i szeptały między sobą. Skręcili do stajni by odprowadzić konie. Resztę drogi pokonali na piechotę. Przed drzwiami zamku Diana wzięła głęboki wdech i spojrzała na Jacoba.
- Tą całą przygodę z pająkiem możesz pominąć. Dobrze?
- Nie ma sprawy - uśmiechnął się lekko i pchnął wielkie drewniane drzwi. 
Weszli do środka. Od razu skierowali się do Wielkiej Sali. Ojciec Diany siedział na wielkim tronie, obitym czarną skórą. Posłał córce rozgniewane spojrzenie. 
- Dobrze, że ją znalazłeś - uśmiechnął się do Jacoba.
- Postanowiła wracać i natknąłem się na nią - skłamał.
Dziewczyna przysięgła sobie, że jakoś mu się odwdzięczy. Król jednak nie wyglądał na przekonanego.
- Dziękuję ci, teraz musimy sobie porozmawiać.
Jacob ukłonił się i wyszedł z pomieszczenia.
- Co znowu ci nie odpowiada? - król spojrzał surowo na księżniczkę.
- Jak sądzisz? - syknęła.
- Sama się prosisz o dodatkową nianie, młoda damo.
,, Jeszcze czego ''
- Masz szlaban na wychodzenie z domu. I nie masz wstępu do stajni.
,, Po prostu super ''
- Jacob będzie cię pilnować na zmianę z Thomasem.
 Diana westchnęła. Tomas był jednym ze strażników, którego po prostu nie cierpiała.
 - Mam też dla ciebie pewną informacje - król wykrzywił usta w grymasie.
Dziewczyna wyczuła złą wiadomość.
- O co chodzi - spojrzała na ojca.
- Byłem dzisiaj na uczcie u króla zwyczajnych elfów,Gabriela.
Przerwał by zaciągnąć łyk herbaty.
- Postanowiliśmy zawrzeć sojusz ...
Chwila ciszy.
- Gabriel ma trzech synów... jeden z nich jest w twoim wieku.
Diana już dobrze wiedziała o co chodzi. 
- Wyjdziesz za niego.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
wiem, że krótki, ale nie uważacie, że to dobry moment by skończyć? Pozdrawiam cieplutko moich wspaniałych czytelników. Mam nadzieje, że się wam podobało i, że skomentujecie :)

9 komentarzy:

  1. Nadal wciąga :) Opowiadanie bardzo mi się podoba :) Czekam zatem na ciąg dalszy, bo na pewno będę stałą czytelniczką. Pozdrawiam cieplutko :)

    Nowy rozdział "Hajime" pojawi się niebawem na moim blogu:
    http://hajimeij.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudoowny!!!!! Jestem ciekawa jaka będzie jej reakcja... Skończyłaś w bardzo dobrym momencie :) czekam niecierpliwię na neextt. Dziękuję za skomentowanie mojego bloga i zapraszam ponownie :)
    Do końca tygodnia powinien ukazać się 8 rozdział
    http://mystory-imigation.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne opowiadanie , genialny rozdział *-* ! Czekam na kolejny :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż, wspaniałe opowiadanie.. Na prawdę mi się podoba ;) . Cóż dodaję do zakładek i liczę na rewanż ;D
    http://just-let-me-go-please.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział krótki, ale interesujący :) Jestem ciekawa, jak księżniczka wybrnie z tej niekomfortowej sytuacji :)

    Pozdrawiam,
    Wicca

    www.wiccawart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej wpadłam tu zupełnie przez przypadek więc postanowiłam poczytać. Masz wielki talent. To jest rewelacyjne. czekam na więcej. obserwuję O.O wpadnij też do mnie http://wishniowaa141.bloa.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zraź się długością. Błędy:
    o mi się zdaje, że ty jesteś akurat ostatnią osobą która może coś o tym wiedzieć – przecinek i kropka, zgadnij, gdzie.
    Całą noc planowałam tą ucieczkę – TĘ
    Miała wyrzuty sumienia co rzadko się jej zdarzało. – przecinek przed „co”.
    To czemu znowu mnie złapałeś? - spojrzała na niego oskarżycielsko. – „spojrzała” z dużej litery.
    Co znowu ci nie odpowiada? - król spojrzał surowo na księżniczkę. – „król” z dużej litery.
    Sama się prosisz o dodatkową nianie, młoda damo. – jeśli „nianie”, to „dodatkowe”, chyba że chodziło ci o „nianię” (jak sądzę).
    ,, Jeszcze czego '' – zgubiłaś pytajnik. A poza tym cudzysłowów nie robi się z dwóch przecinków – taka rada na przyszłość. Za to podoba mi się, że myśli piszesz kursywą, ale ja uważam, że albo kursywa, albo cudzysłów.
    - Mam też dla ciebie pewną informacje - król wykrzywił usta w grymasie. – „król” z dużej…
    - O co chodzi - spojrzała na ojca. – Ekhem, gdzie jest pytajnik?! „spojrzała” z dużej litery.
    Diana już dobrze wiedziała o co chodzi. – przecinek przed „o”.
    Lubię takie cusie :33
    Podoba mi się Twoje opowiadanie :) Kontynuuj je, mimo moich uwag i wytykania błędów. Ale proszę, zapoznaj się z zasadami interpunkcji! I znajdź sobie betę.
    Zapraszam i proszę o komentarz: pelargiaa.blogspot.com
    Pelargia

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow !!! Pająk prawie ją zabił? O.o Matko,musiał być na prawdę spory. No nie, już nie lubię jej ojca. Nawet nie pozwoli się dziewczynie wyszaleć tylko trzyma ją w zamku.Masakra...No i do tego ma wyjść za mąż za gościa ,którego nie zna. Naprawdę jej współczuję,biedna :C

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe! :) Uwielbiam już te opowiadanie, szkoda, że zrezygnowałaś.. :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że poświęciłeś czas na przeczytanie rozdziału. Gdybyś mógł jeszcze poświęcić choćby kilka sekund na napisanie komentarza i wzięcie udziału w ankiecie byłoby mi bardzo miło. Każdy komentarz to uśmiech na mojej twarzy i mobilizacja do dalszego pisania :)